Święta Bożego Narodzenia to czas niezwykły. Już na początku grudnia wszystko skąpane jest w światełkach, dzięki czemu magia krąży wokół nas. Lubię to, bo idealnie mnie nastraja. Jako, że jestem tradycjonalistką, do tematu świąt podchodzę bardzo poważnie. Wszystko dokładnie planuję tak, aby było perfekcyjnie. W końcu to jedyny taki czas w roku. Niestety jestem też bezglutenowcem, więc święta mimo że tradycyjne, chcąc nie chcąc, muszą być też bezglutenowa. Kiedyś myślałam, że to niemożliwe. Dziś jestem specjalistą od bezglutenowej wigilii i bezglutenowych świątecznych łakoci. Dziś chcę się z wami podzielić super prostym przepisem na bezglutenowe pierniczki, bo przecież nie może ich zabraknąć w żadnym domu! Oczywiście po pierniczki bezglutenowe mogą sięgnąć także osoby nie mające problemu z uczuleniem na gluten. Co ważne – moje pierniczki bezglutenowe nie muszą leżakować, więc spokojnie można je upiec na ostatnią chwilę.

Składniki na pierniczki bezglutenowe

– 3 i pół szklanki mąki gryczanej (u mnie certyfikowana bezglutenowa)

– 1 szklanka płynnego miodu (u mnie gryczany)

– ¼ szklanki oleju rzepakowego

– ¼ szklanki wody

– 2 łyżki przyprawy do piernika

– 1 łyżeczka sody oczyszczonej

– szczypta soli

pierniki bez glutenu

Przygotowanie:

W jednej misce mieszamy wszystkie suche składniki. W drugiej – składniki mokre. Następnie do mokrych dodajemy suche i dokładnie mieszamy. Zagniatamy ciasto i na 30 minut chowamy je do lodówki. Po tym czasie wykładamy ciasto na stolnicę. Dzielimy na dwie części i dokładnie wałkujemy każdą z nich. Wykrawamy pierniczki. Pieczemy około 12-13 minut w 160 stopniach Celsjusza.