Nie wiem jak wy, ale ja potwornie nie lubię uczucia rozbicia, jakie towarzyszy mi przy przeziębieniu. Nie cierpię bólu głowy, bólu gardła i… kataru. Jestem wtedy wyjątkowo marudna i nie nadaję się do życia. Dlaczego o tym piszę? Bo wbrew pozorom nie tylko jesienią i zimą może złapać nas przeziębienie. Spokojnie może pojawić się też w sezonie letnim, kiedy w najlepsze planujemy urlop i myślami jesteśmy już na słonecznej plaży.

Przeziębienie najczęściej łapie nas w momencie, kiedy nasza odporność jest obniżona. A bywa ona obniżona np. na skutek długotrwałego stresu i przemęczenia. Oj tak, zmęczenie jak nic innego potrafi przyczynić się do złapania jakiegoś choróbska. No trudno… jeśli już nam się przydarzy przeziębienie, to najważniejsze, abyśmy nie panikowali. Spokój wszystkim wyjdzie na dobre, zwłaszcza nam – chorym, cierpiącym, niezrozumiałym przez cały świat 😉

Z przeziębieniem nie biegniemy od razu do lekarza, bo po co? Antybiotyku i tak nie dostaniemy. Poza tym i tak lepiej leczyć się domowymi sposobami, niż od razu wciskać w siebie antybiotyki, które nie są niczym dobrym. W jaki sposób zwalczyć przeziębienie? Tym zajmiemy się w dzisiejszym poście!

Cytryna jak najczęściej
źródło: pinterest

źródło: pinterest

Nie jest tajemnicą (wiedziały już o tym nasze babcie), że cytryna zawiera bardzo dużo witaminy C, która jest chyba najlepszym lekarstwem na przeziębienie. Cytrynę można dodawać do ciepłej (nie gorącej!) wody i do herbaty. Jeśli będziecie mieć podwyższoną temperaturę, to właśnie napoje doprawione sokiem z cytryny najlepiej ugaszą pragnienie.

Koszmar dziecięcych lat – syrop z cebuli

Syrop z cebuli nie wszystkim kojarzy się dobrze. Jeśli Wasze mamy faszerowały Was nim za każdym razem gdy tylko się przeziębiliście, to teraz możecie mieć uraz. Rozumiem to. Ja syrop z cebuli uwielbiałam i mogłam go pić jak soczek. Dziś również gdy tylko jestem przeziębiona, sięgam po cebulę. Działa ona bakteriobójczo i wykrztuśne, dzięki czemu doskonale radzi sobie z kaszlem suchym. Szybko stawia na nogi i pomaga wrócić do formy. Uwaga! Przygotowany syrop z cebuli przechowujemy w lodówce nie dłużej, niż 2 dni.

Szałwia najlepsza na gardło

Ból gardła zminimalizujecie lub całkowicie zlikwidujecie sięgając po szałwię. Zioło to słynie z cudownych właściwości przeciwzapalnych. Świetnie likwiduje obrzęk gardła i koi ból. Gardło dobrze jest płukać naparem z szałwii nawet kilka razy dziennie.

Aromatyczne kąpiele
źródło: pinterest

źródło: pinterest

Ciepłe kąpiele od zawsze stawiały na nogi. W momencie kiedy tylko poczujecie, że coś zaczyna łamać Was w kościach, zaserwujcie sobie ciepłą kąpiel z dodatkiem soli leczniczej (np. bocheńskiej). Do wody możecie dodać także olejki eteryczne (np. eukaliptusowy), które udrożnią nos i przywrócą swobodne oddychanie.

Cudowne inhalacje
źródło: pinterest

źródło: pinterest

Mam wrażenie, że inhalacje są wciąż za mało doceniane w lecznictwie. A prawda jest taka, że potrafią zdziałać prawdziwe cuda. Nie tylko ułatwiają oddychanie, ale także leczą chore drogi oddechowe. Mnie osobiście pomagają również na chore zatoki. Inhalacje najlepiej wykonywać przy użyciu profesjonalnego inhalatora. Jeśli jednak takowego nie posiadacie, możecie wykorzystać zwykłą miskę z wodą i ręcznik – jak to kiedyś robiły nasze mamy. Najbardziej polecane są inhalacje solankowe i ziołowe.

Apteczna pomoc w cierpieniu
źródło: aspirin.pl

źródło: aspirin.pl

Idealnym uzupełnieniem domowych sposobów są także specyfiki apteczne. Osobiście, gdy dopada mnie przeziębienie sięgam po ASPIRIN. Jest to mój najlepszy sprzymierzeniec w walce z chorobą. Lek działa przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Dzięki temu, że zawiera witaminę C wzmacnia również naturalną odporność organizmu. Dobrze jest wybrać musującą postać leku, gdyż wtedy przyspieszone jest jego wchłanianie. ASPIRIN to najlepszy lek na przeziębienie. Nie tylko obniży gorączkę, ale także zlikwiduje ból głowy i ogólne rozbicie. Pomoże też pozbyć się nieprzyjemnego łamania w kościach.