Święta, święta… Już niedługo święta! Uwielbiam ten magiczny czas. Uwielbiam strojenie domu i… przygotowywanie typowo świątecznych smakołyków. Chyba największą frajdę sprawia mi pieczenie pierniczków. Bawię się przy tym jak małe dziecko. Nie ma nic lepszego od korzennego zapachu, jaki w trakcie robienia pierniczków roznosi się po domu. Obłęd!

Pewnie wiecie, że pierniczki należy upiec przynajmniej 2-3 tygodnie przed świętami. Dlaczego? Bo tego typu rarytasy potrzebują chwili leżakowania, aby osiągnęły odpowiednią miękkość. Osobiście cenię sobie łatwe przepisy, których realizacja nie zajmuje zbyt dużo czasu. Mój przepis na pierniczki też musiał być prosty.

Moje pierniczki są bezglutenowe i wegańskie. Nie ma w nich ani jajek, ani mleka. Samo wyrabianie ciasta trwa dosłownie chwilę. Tutaj nie ma co nie wyjść. Nie musicie posiadać wyjątkowych umiejętności kucharskich, aby je przygotować.

Jak smakują te pierniczki? Obłędnie. Dowodem na to jest fakt, że już trzeci raz je piekę, bo niestety wszystkie zrobione wcześniej zjadłam 🙂

Ale my tu gadu gadu, a pierniczki czekają. W takim razie do roboty!

pierniczki wegańskieSkładniki:

– 3 i pół szklanki mąki gryczanej

– 1 szklanka miodu płynnego (u mnie lipowy)

– 1/4 szklanki wody

– 1/4 szklanki oleju kokosowego

– łyżeczka sody oczyszczonej

– 2 łyżki przyprawy do piernika

Sposób wykonania:

W jednej misce mieszamy wszystkie składniki suche. W drugiej misce – wszystkie składniki mokre. Następnie do składników mokrych powoli dodajemy składniki suche. Wygniatamy ciasto. Wyrobione ciasto wkładamy do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie, wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy je na stolnicy (nie za cienko). Przy pomocy foremek wykrawamy pierniczki. Pieczemy 12 minut w temperaturze 160 stopni. Smacznego!!!