Moda na bycie fit trwa w najlepsze. Coraz chętniej chodzimy do klubów fitness, coraz więcej czasu spędzamy aktywnie na świeżym powietrzu i coraz chętniej sięgamy po zdrową żywność. Ale czy wybierana przez nas zdrowa żywność jest faktycznie taka zdrowa? Bardzo często producenci żywności odrobinę nas oszukują i pod przykrywką zdrowego jedzenia oferują produkty, które mają zgubny wpływ na nasze zdrowie i sylwetkę. Co robić, aby nie wpaść w dietetyczną pułapkę i faktycznie być fit w dobrym rozumieniu tego słowa? Jeśli chcecie być fair ze swoim ciałem zrezygnujcie z produktów light oraz żywności wysoko przetworzonej, stawiając przede wszystkim na domowe posiłki. I jeszcze jedno. Chcąc być fit wcale nie musicie się głodzić i odmawiać sobie ulubionych słodkości. Wystarczy, że te kupne zamienicie na domowej roboty i tyle. Poniżej prezentuję Wam listę produktów, na które należy uważać, gdyż zdrowe i fit są tylko z nazwy.

  1. Suszone banany

Zdrowa dieta nakazuje zjadanie suszonych owoców, gdyż mają one korzystny wpływ na nasz układ trawienny i metabolizm. Niestety, nie wszystkie suszone owoce są zdrowe i przyjazne szczupłej sylwetce. Niebezpieczeństwem są suszone banany. W rzeczywistości twarde plastry banana, które zalegają na sklepowych półkach i tak chętnie dodawane są do kupnej granoli, to nie wynik suszenia owocu na słońcu. Taki efekt uzyskuje się bowiem po usmażeniu go w głębokim oleju! Takie banany to prawdziwa zguba dla naszego zdrowia i zgrabnej figury.

  1. Mrożony jogurt

Myślicie, że mrożony jogurt to zdrowsza alternatywa dla deserów lodowych lub tradycyjnych lodów? Błąd. W rzeczywistości przekąska ta jest bombą kaloryczną. Poza tonami cukru, tłuszczu i sztucznych dodatków, nie znajdziemy w niej nic dla zdrowia i szczupłej talii. Jeśli najdzie Was ochota na mrożony deser, lepiej same przygotujcie go w domu. Zamrażając naturalny jogurt grecki z ulubionymi owocami, stworzycie deser idealny pod każdym względem.

  1. Gotowe zupy

Bardzo często nie mając czasu na ugotowanie obiadu, sięgamy po gotowe zupy. I nie mam tu na myśli zup w proszku, które już dawno temu zostały uznane za zło. Chodzi mi o płynne zupy serwowane w puszkach lub plastikowych miseczkach. Tego typu zupy posiadają długą datę przydatności, co świadczy o tym, że głównym ich składnikiem są konserwanty. A jak wiadomo, konserwanty nie odchudzają, a powodują odkładanie się tkanki tłuszczowe, zwłaszcza w okolicach brzucha. Zamiast kupnej zupy, lepiej przygotujcie własny krem z warzyw. Wbrew pozorom, nie jest to ani trudne, ani czasochłonne.

  1. Batoniki proteinowe

Batony proteinowe są produktami dość modnymi, zwłaszcza wśród osób prowadzących aktywny styl życia. Ale… te kupne mają niewiele wspólnego ze zdrowiem i energią. Nie ma w nich ani błonnika, który odpowiada za prawidłową pracę jelit, ani minerałów, które są pożywką dla mięśni. W kupnych batonach proteinowych znajdziemy utwardzone tłuszcze i syrop glukozowo-fruktozowy, który należy omijać szerokim łukiem. Kupne batony proteinowe to prawdziwa bomba kaloryczna! Jeśli chcecie zajadać się zdrowymi batonikami, przygotujcie je samodzielnie w domu. Płatki owsiane, daktyle i kakao w zupełności wystarczą, aby wyczarować smaczne i zdrowe słodkości.

  1. Wafle ryżowe

Myślicie, że wafle ryżowe to lekka i małokaloryczna przekąska? W rzeczywistości, te niewinnie wyglądające produkty to puste kalorie. Nie znajdziemy w nich cennego błonnika, pokarmowego, witamin i minerałów. Nie znajdziemy w nich składników, które czyniłyby je przekąską cenną i pożywną. Dobra wiadomość jest jednak taka, że przy odrobinie chęci, zwykłe wafle mogą zamienić się w coś niezwykłego. Jeśli wafle ryżowe posmarujecie masłem orzechowy (ale takim bez soli i cukru) lub udekorujecie plastrami jabłka, ewentualnie banana, wówczas uzyskacie produkt zdrowy i wartościowy.

  1. Owsianka instant

Dietetycy radzą, aby każdy z nas zaprzyjaźnił się z owsianką i zjadał ją na śniadanie. Ale czy na pewno każda owsianka jest taka zdrowa? Ta tradycyjna zdecydowanie tak. Inaczej sprawa wygląda w przypadku owsianek instant, które są tak popularne i chętnie serwowane przez znane marki spożywcze. Owsianki w 5 minut, które najczęściej zalewa się wrzątkiem to posiłki ubogie w białko i błonnik, za to bogate w cukry proste i konserwanty, które spowalniają metabolizm. Nie dajcie się zwieść temu słodkiemu, pseudo fit posiłkowi! Jeśli rano nie macie czasu na ciepły posiłek, przyrządźcie owsiankę wieczorem, a następnego dnia zabierzcie do pracy lub na uczelnię.

  1. Sosy sałatkowe

O ile same sałatki należą do fit posiłków, o tyle polane kupnym sosem stają się daniem kalorycznym i… niezdrowym. W kupnych sosach do sałatek znajdziemy spore ilości cukru i sztucznych dodatków, które zamiast sycić – wzmagają apetyt. Zamiast gotowego sosu, sięgnijcie po ocet jabłkowy lub oliwę z ziaren sezamu.