Sprzęt narciarski to duży wydatek. Ten z wyższej półki może kosztować kilkanaście tysięcy złotych, ale nawet amatorzy wybierający się na narty sporadycznie, na kompletnie wyposażenie muszą przeznaczyć przynajmniej 2 tys. zł. Przy takich kosztach warto zadbać o odpowiednie ubezpieczenie. Najtańsze oferty zabezpieczenia bagażu, w tym nart, zaczynają się od 3 zł mają jednak niskie sumy ubezpieczenia i węższy zakres. Najwyższe sumy dochodzą do 20 tys. zł, co pozwoliłoby na odkupienie nawet bardzo drogich nart. W takim przypadku składka za ubezpieczenie bagażu podróżnego/sprzętu sportowego wynosi około 1000 zł.

– Polisę zabezpieczającą narty można zakupić na kilka sposobów. Wyjeżdżając z biurem podróży ubezpieczenie zimowego sprzętu możemy mieć w pakiecie z wycieczką. Niestety zazwyczaj to podstawowa ochrona, która w przypadku utraty drogich nart będzie rozczarowująca. Zabezpieczenie sprzętu sportowego dostępne jest także w ramach ubezpieczenia bagażu. W takim przypadku suma ubezpieczenia, z której realizowana jest po szkodzie wypłata, również może być niższa niż wartość sprzętu narciarskiego. Warto zatem sprawdzić czy suma ubezpieczenia wystarczy na odkup nart podobnej klasy. Poza sumą ubezpieczenia najważniejszy jest jego zakres. Szerszy umożliwia wypłatę odszkodowania w przypadku np. kradzieży z włamaniem czy utraty nart z powodu braku możliwości zaopiekowania się nimi wskutek nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania. Na pewno warto porównać kilka ofert i znaleźć tę najbardziej odpowiadającą naszym oczekiwaniom i dopasowaną do naszych potrzeb – mówi Karolina Ławicka z CUK Ubezpieczenia.

Narciarskie must have: 3 rzeczy, które musisz mieć w ubezpieczeniu!

Ubezpieczyciele zawierają w swoich ofertach wiele elementów i, o ile szeroka ochrona zawsze jest istotna, warto pamiętać o tym, że najważniejsze jest dopasowanie polisy do sposobu podróży (np. własny samochód czy samolot), rodzaju planowanej aktywności (narciarstwo skiturowe czy zjazdowe) czy miejsca, do którego się wybieramy (kraje Unii Europejskiej czy inne). W poszukiwaniu ubezpieczenia „szytego na miarę” pomaga porównywanie poszczególnych ofert. Są jednak punkty, które eksperci uznają za obowiązkowe w ubezpieczeniu sprzętu każdego narciarza.

  • Uszkodzenie lub zniszczenie w czasie użytkowania.

Ryzyko zniszczenia sprzętu podczas szusowania wydaje się oczywiste. Decydując się na ubezpieczenie warto upewnić się, że ten element został uwzględniony. Wiele towarzystw oferuje polisy, w których sprzęt sportowy ubezpieczany jest w ramach bagażu i zakres ochrony nie obejmuje zniszczeń powstałych na skutek użytkowania.

  • Utrata, uszkodzenie lub zniszczenie w okolicznościach, w których ubezpieczony nie miał możliwości zaopiekowania się sprzętem.

Na stoku nie trudno o wypadek. Niezależnie od tego czy mówimy o lekkim potłuczeniu czy poważnym poturbowaniu podczas jazdy, zadbanie o sprzęt sportowy to często ostatnia rzecz, o której pamięta się w takich sytuacjach. Niektórzy ubezpieczyciele wychodząc naprzeciw takim problemom rozbudowują polisy o ryzyko utraty, uszkodzenia lub zniszczenia w okolicznościach, w których ubezpieczony nie ma możliwości zaopiekowania się sprzętem. Do takich sytuacji najczęściej zalicza się nagłe zachorowanie lub nieszczęśliwy wypadek.

  • Zaginięcie, uszkodzenie lub zniszczenie podczas transportu.

Uszkodzenie lub całkowite zniszczenie sprzętu może skutecznie zamienić wyczekiwany urlop w katastrofę i odchudzić portfel. Szukając odpowiedniego zabezpieczenia należy zwrócić uwagę na sytuacje, w których ubezpieczyciel zapewnia wypłatę w przypadku zaginięcia, uszkodzenia lub zniszczenia podczas transportu. Na rynku znajdziemy wiele ofert, które gwarantują wypłatę odszkodowania w przypadku uszkodzenia lub zaginięcia, gdy sprzęt znajdował się pod opieką zawodowego przewoźnika. Warto jednak, by ochrona obejmowała również skutki wypadków komunikacyjnych.

3 nietypowe, ale warte rozważenia dodatki do ubezpieczenia nart

A co z wyjątkowo wymagającymi narciarzami, którzy poszukują polisy zapewniającej ochronę sprzętu przed najbardziej wyszukanymi ryzykami? Eksperci CUK Ubezpieczenia przeanalizowali zakresy ubezpieczenia nart w kilkunastu Towarzystwach Ubezpieczeniowych i okazało się, że wiele z nich jest na takie nietypowe oczekiwania przygotowane. Oto najciekawsze zdarzenia ujęte w zakresie niektórych polis:

  • wybuch wulkanu – niedawna erupcja czynnego wulkanu na jednej z wysp kanaryjskich zwróciła uwagę na to, jak realne jest to ryzyko. Jaki jest związek nart z wulkanem? Na kilku z nich, np. na włoskiej Etnie, która jest czynnym wulkanem, znajdują się stoki narciarskie, które w sezonie tłumnie odwiedzają wielbiciele sportów zimowych.

  • zaginięcie sprzętu sportowego oddanego do przechowania – ta, niestety, dosyć częsta sytuacja, nie jest uwzględniania w zakresie wielu polis. Warto przyjrzeć się ofertom ubezpieczenia, jeżeli planujemy korzystać z tego typu usług.

  • wyjątkowe zdarzenia losowe obejmujące: uderzenia pioruna, wybuchy, pożary, huragany, grad, deszcz nawalny oraz powodzie – nie występują często w zakresie ochrony wielu polis, ale z uwagi na zmieniający się klimat i nieprzewidywalność pogody, warto rozważyć rozszerzenie polisy o ochronę przed tymi ryzykami.

– Z doświadczenia wiemy, że często czynnikiem, który wpływa na ostateczny wybór polisy jest koszt jej zakupu. Niestety najtańsza opcja może być niewystarczająca. Inflacja podnosi ceny, także sprzętu narciarskiego, stąd zbyt niska suma ubezpieczenia nie pozwoli na odkupienie nart podobnej klasy. Na szczęście porównując różne oferty można znaleźć wartościowe zabezpieczenie w korzystnej cenie. Decydując się na ubezpieczenie sprzętu narciarskiego niezmiennie najważniejsze powinno pozostawać dokładne przeanalizowanie dostępnych ofert pod względem zakresu ochrony i dostosowanie jej do wszystkich lub większości swoich potrzeb – dodaje Karolina Ławicka z CUK Ubezpieczenia.