Nikt z nas nie lubi porannych pobudek. Tylko nieliczne grono osób można zaliczyć do „rannych ptaszków”. Pozostała grupa ma zdecydowane problemy ze wstawaniem. Kiedy dzwoni budzik, większość z nas ma ochotę sięgnąć po młotek… Większość też naciąga poduszkę na głowę licząc na to, że czas magicznie się cofnie o parę godzin i będzie można jeszcze chwilę beztrosko pospać. Nic z tego. Magia sprawdza się wyłącznie w kinie. Niestety. Co zatem robimy, aby się obudzić i dobudzić? Parzymy kawę. Zazwyczaj mocną. Bardzo mocną. Fakt, mała czarna stawia na nogi, ale ma też swoje „ale”. Wypijana w nadmiarze nie wychodzi nam na zdrowie. Dobra wiadomość jest jednak taka, że śmiało możemy wdrożyć w życie inne sposoby na obudzenie się. Nie wiem czy wiecie, ale istnieje kilka skutecznych alternatyw dla kawy. Co nas obudzi?