Wakacje to czas błogiego lenistwa, relaksu i… infekcji intymnych. To właśnie w sezonie letnim najczęściej zapadamy na infekcje miejsc intymnych. Nieodpowiednia higiena, duża wilgotność towarzysząca chociażby zwiększonemu poceniu się, wysokie temperatury, korzystanie z toalet publicznych – to wszystko prowadzi do infekcji, które mogą być bardzo nieprzyjemne. Istnieje jednak kilka ważnych zasad, które pozwolą uchronić się przed infekcją. Co zatem robić i o czym pamiętać?
Tag: infekcje intymne
Problemy intymne mogą przydarzyć się każdej z nas. Statystyki pokazują, że ponad połowa kobiet przynajmniej raz w życiu borykała się z infekcją okolic intymnych. I mimo, że tego typu dolegliwości są wstydliwe, to jednak nie możemy ich lekceważyć i gdy tylko zauważymy pierwsze symptomy, powinnyśmy zgłosić się do lekarza ginekologa. Musicie wiedzieć, że nieleczone infekcje intymne mogą spowodować bardzo groźne dla zdrowia powikłania.
Przyczyny infekcji intymnych
Nie jest prawdą, że z problemami intymnymi borykają się tylko i wyłącznie kobiety nie przestrzegające odpowiedniej higieny. Przyczyn problemów jest bowiem więcej niż zła higiena lub całkowity jej brak. Otóż infekcje intymne mogą pojawić się w wyniku noszenia zbyt obcisłej lub wykonanej ze sztucznych materiałów bielizny, długoterminowej antybiotykoterapii, a także nadmiernej suchości pochwy czy chorób dermatologicznych, jak np. egzema. Przyczyn pojawienia się infekcji intymnej można doszukiwać się również w uczuleniu na tampony, podpaski lub wkładki zapachowe, a także w reakcji alergicznej na proszki do prania i płyny do płukania. Winowajcą może być też stres i spadek odporności.
Musicie wiedzieć, że tak jak problematyczny jest brak higieny intymnej, tak samo problematyczny może być jej nadmiar. Jeśli będziecie przesadzały w drugą stronę, możecie doprowadzić do wyjałowienia ekosystemu, a co za tym idzie, narazić okolice intymne na rozmaite podrażnienia i choroby.
Typowe objawy infekcji intymnych
Do głównych objawów infekcji okolic intymnych zalicza się nieprzyjemny świąd, a także pieczenie, ból przy oddawaniu moczu i ból w podbrzuszu. Zaniepokoić powinny też obfite upławy. Pamiętajcie, że zdrowa wydzielina jest biała lub przejrzysta i ma lekko kwaśny zapach lub nie pachnie wcale. Zainfekowana przybiera szarawy, żółty lub zielonkawy odcień i ma nieprzyjemny zapach, często określany jako rybi.
Jak sobie pomóc
Oczywiście pierwszym, co powinnyśmy zrobić jest wizyta u ginekologa. To lekarz, a nie my powinien zadecydować o sposobie leczenia infekcji. W zależności od potrzeby, przepisze globulki dopochwowe, antybiotyk lub po prostu specjalny krem minimalizujący objawy dyskomfortu. Jeśli infekcja okaże się niegroźna, z pewnością zaleci bardziej sumienną higienę oraz zastosowanie preparatów pomocnych w leczeniu podrażnień spowodowanych nadmierną potliwością, noszeniem nieodpowiedniej bielizny lub stosowaniem drażniących dezodorantów.
Jednym z preparatów, które przynoszą szybka ulgę w pieczeniu i swędzeniu jest VAGISIL krem. Łagodzi on podrażnioną skórę i delikatnie ją chłodzi, przez co dyskomfort nie jest już tak bardzo odczuwalny. W przypadku świądu działa natychmiastowo! Co więcej, krem VAGISIL tworzy ochronną ale przepuszczającą powietrze warstwę, która pomaga obniżyć prawdopodobieństwo zaostrzenia podrażnienia.