Każdy, kto jest na etapie rozkręcania własnego biznesu doskonale wie, że nic tak się nie liczy jak dobra reklama. Poprzez reklamę mam na myśli, jak najlepsze sprzedanie siebie – swojej osoby, swojego biznesu, swojego pomysłu. Jak sprzedać się w dzisiejszym świecie? Przede wszystkim poprzez Internet. Chcąc osiągnąć sukces, trzeba być obecnym w sieci i na wszystkich liczących się portalach społecznościowych, z Instagramem i Facebookiem na czele. Ale… nie można być na tych portalach anonimowym!!! Co za tym idzie, warto zainwestować w profesjonalne zdjęcia biznesowe, które będzie można umieścić nie tylko na swojej stronie www, ale także na blogu, FB czy IG.

Zdjęcia biznesowe – dlaczego warto?

Myślicie, że działając w sieci i rozkręcając swój biznes nie potrzebujecie zdjęć biznesowych? Błąd. Dlaczego? Bo mimo iż sprzedaż czy co sobie tam wymyślicie, będzie miała miejsce w sieci, to jednak odbiorcy (tzw. potencjalni kupcy, nabywcy, klienci) potrzebują realnego sprzedawcy. Ludzie lubią i chcą wiedzieć, kto dokładnie stoi za danym projektem. Pewnie też tak macie, że jak wchodzicie na czyjś blog lub stronę internetową, to lubicie zapoznać się z zakładką „o mnie”. Gdy widzimy konkretną twarz, człowieka z krwi i kości, wówczas jesteśmy bardziej skłonni kupić jego produkt lub skorzystać z oferowanych przez niego usług. Sama treść to teraz za mało. Zwłaszcza w czasach Instagrama, obraz ma bardzo duże znaczenie.

Nie na własną rękę

Jeśli już zdecydujecie się na zdjęcia biznesowe, nie róbcie ich na własną rękę. Skorzystanie z pomocy kolegi czy koleżanki, który robi fajne widoczki, ale o zdjęciach biznesowych nie ma zielonego pojęcia, również nie jest dobrym pomysłem. Najlepiej poszukać kogoś, kto się specjalizuje w tej kategorii. Fotografów i studiów fotograficznych wykonujących zdjęcia biznesowe jest dość dużo. Oczywiście nie warto wybierać pierwszego lepszego. Jeśli zależy Wam na naprawdę dobrym efekcie końcowym, powinniście poświęcić chwilę na wybór odpowiedniego fotografa. Gdy już znajdziecie na pozór idealnego, obowiązkowo zapoznajcie się z jego portfolio, stylem i charakterem pracy.

Tak naprawdę nie jest istotne, czy ten ktoś skończył najbardziej prestiżowe szkoły fotografii lub też posiada 10 lat doświadczenia. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, jakie robi zdjęcia. Czy proponowane przez danego fotografa zdjęcia biznesowe leżą w Waszej stylistyce, odpowiadają Waszemu poczuciu estetyki, itp. Przekonajcie się, jak sami odbieracie osoby przedstawione na danych zdjęciach pokazowych. Czy faktycznie te zdjęcia do Was przemawiają czy nie. Jeśli uznacie, że osoby przedstawione na zdjęciach biznesowych są pewne siebie, wydają się być profesjonalne, komunikatywne, godne zaufania czy sprawcze – możecie spokojnie wejść we współpracę z danym studiem. Jeśli przeglądając zdjęcia stwierdzicie, że osoby na nich ustrzelone wydają się być nieśmiałe, zestresowane lub co gorsze – mało profesjonalne – lepiej szukajcie dalej.

Jak przygotować się do sesji biznesowej?

Jeśli wybierzecie fotografa, który zdjęciami biznesowymi zajmuje się na co dzień, nie będziecie musieli jakoś szczególnie się przygotowywać. Profesjonalista będzie wiedział, co i jak zrobić, aby efekt końcowy był jak najlepszy. Odradzam wcześniejsze ćwiczenia póz, uśmiechów, itp. Wyćwiczone pozy mogą wywołać odwrotny efekt od zamierzonego. Zamiast naturalnych zdjęć – otrzymacie sztuczny produkt. Jedyne, o co możecie wcześniej zadbać, to odpowiedni strój. Na pewno na zdjęciach biznesowych warto zaprezentować się w przynajmniej dwóch stylizacjach – jednej formalnej, a drugiej bardziej casualowej. Takie zdjęcia są ciekawsze, a jednocześnie pozwolą na szersze ich zastosowanie. Wybierając garderobę do zdjęć, musicie pamiętać, aby za bardzo nie przesadzić. Strój musi pasować do produktów, które sprzedajecie lub usług, które świadczycie. Jeśli jesteście grafikami lub oferujecie artystyczne usługi, to wiadomo, że nie wystąpicie w garniturze. Tutaj mile widziany będzie bardziej luźny, kreatywny strój. Jeśli zaś oferujecie usługi z rachunkowości czy księgowości, na zdjęciach nie możecie być ubrani w szorty czy top na ramiączkach. I tak dalej, i tak dalej.