Uwielbiam podróżować! A najbardziej na świecie uwielbiam próbować nowe smaki. Każda moja podróż to morze eksperymentów kulinarnych i pałaszowanie ton owoców morza. Nie wiem po kim mam do nich słabość. Moja mama toleruje jedynie krewetki. Na inne morskie przysmaki nie może nawet patrzeć. To samo pozostała część szalonej rodzinki. Tylko ja zajadam się (i to w ilościach hurtowych) krewetkami, małżami, kalmarami, ośmiornicami i krabami. Pyszności! Ale owoce morza to nie tylko bogactwo smaków. To także cenne wartości odżywcze. Dlaczego warto jeść przysmaki mórz? O tym w dzisiejszym poście 🙂