Szpeci i boli. Boli i szpeci. I tak w kółko. O czym mowa? O opryszczce na ustach. Każdy, kto kiedykolwiek zmagał się z tym problemem wie, jak bardzo jest uciążliwy. Prawda jest taka, że ta z pozoru mała rzecz potrafi naprawdę uprzykrzyć życie. Można się nią zarazić od drugiej osoby, choć najczęściej uaktywnia się przy spadku odporności lub silniejszym stresie. Sama opryszczka na ustach nie jest groźna. Niestety… nie leczona może spowodować powikłania, które mogą już sprawić wiele złego w naszym organizmie.
Objawy opryszczki
Zazwyczaj schemat jest ten sam. Na początku skóra naszych ust staje się napięta. Później zaczyna swędzieć i piec. W końcu na wardze pojawia się czerwona plamka, z której niemalże natychmiast powstaje mała gruda. Zazwyczaj nie trzeba długo czekać, aby mała grudka zamieniła się w bolesne pęcherzyki wypełnione płynem surowiczym.
Jeśli nie zareagujemy na czas, po około tygodniu pęcherzyki zaczną pękać i zaczną tworzyć naprawdę bolesne nadżerki. Biorąc pod uwagę fakt, że w płynie surowiczym znajdują się wirusy, istnieje duża możliwość przeniesienia zakażanie na inne części twarzy: policzki lub oko.
Dopiero po kilkunastu dniach, nadżerki zaczną wysychać i goić się, tworząc strupki. O ile zostawimy je w spokoju, o tyle odpadną i nie zostawią szpecących śladów. Gdy coś nas podkusi i zaczniemy je zdrapywać, wówczas nie tylko proces gojenia zostanie wydłużony, ale także możliwość pozostawienia blizny będzie bardziej prawdopodobna.
Jak uniknąć zakażenia i powikłań
Opryszczka na ustach to choroba zakaźna, jednakże przy odrobinie chęci nie musimy zarazić nią innych, ani spowodować powikłań u samych siebie. Co więc robić? Chcąc uniknąć rozprzestrzenienia się opryszczki, musimy pamiętać o myciu rąk po każdym dotknięciu pęcherzyków, zwłaszcza po nałożeniu na nie leczniczego preparatu. Musimy unikać dotykania rękami oczu i innych części twarzy, jak i całego ciała. Dobrze jest też zadbać o oddzielny ręcznik do mycia twarzy. Po każdym użyciu sztućców, a także szklanek i kubków – należy je dokładnie umyć w wodzie z detergentem i dodatkowo sparzyć gorącą wodą.
Zanim opryszczka nie zniknie z ust, warto powstrzymać się z całowaniem innych, zwłaszcza małych dzieci!
Jak leczyć opryszczkę?
Istnieje wiele metod leczenia opryszczki. Pomocne mogą być specyfiki z domowej spiżarni, jak również preparaty z apteki.
Kiedy tylko poczujemy pieczenie wokół ust, w obolałe miejsce możemy przyłożyć ząbek czosnku, który znany jest ze swoich właściwości przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybicznych. Im częściej będziemy przykładać czosnek, tym większa szansa, że szpecący problem zniknie.
Z właściwości przeciwbakteryjnych i przeciwwirusowych słynie też cebula. Najprościej jest zastosować cebulę na chore miejsce, a więc jej plastry przykładać do opryszczki. Możemy także sokiem z cebuli smarować chore miejsce na ustach.
Właściwości odkażające i lecznicze ma również aloes. Warto więc przykładać go w miejsce wykwitu. Z aloesu możemy także przygotować tonik, którym parę razy na dzień będziemy przemywać usta.
Jeśli domowe sposoby zawiodą lub jeśli zechcemy przyspieszyć proces leczenia wykwitu, powinniśmy zastosować specjalistyczne preparaty przeciwwirusowe. Działają one jak tarcza ochronna i antywirusowa. Zmniejszają ryzyko powstania zakażenia i idealnie zabezpieczają. Najbardziej popularny z nich jest Compeed, który leczy i zakrywa szpecącą opryszczkę. Niewidoczny plaster idealnie pokrywa opryszczkę na ustach, zmniejsza powstawanie strupa i przyspiesza gojenie. W przeciwieństwie do kremów na opryszczkę, plaster Compeed nie musi być aplikowany non stop. Raz zaaplikowany, pozostaje na miejscu przez 12 godzin. Wygoda stosowania gwarantowana!