Nie tak dawno temu pisałam wam o diecie dla zgrabnego i płaskiego brzuszka. Dziś zajmiemy się menu dla ładnych i pozbawionych pomarańczowej skórki nóg. Ponoć co druga kobieta (bez względu na wiek i wagę) ma cellulit. Walka z nim trwa zazwyczaj długo i nie należy do najłatwiejszych. Jeśli uzbroicie się w cierpliwość i zrobicie porządny remanent w swoim życiu, wygracie!

Jednym z czynników odpowiedzialnych za wystąpienie cellulitu są hormony. Oczywiście brak regularnego ruchu i zła dieta również przyczyniają się do powstania nieestetycznych nierówności na powierzchni skóry. U niektórych dziewczyn za pomarańczową skórkę odpowiedzialne są geny. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że za cellulit odpowiedzialne mogą być także niewłaściwie (zazwyczaj zbyt obcisłe) ubrania. Dziewczyny bardzo często same sobie szkodzą noszeniem zbyt ciasnych spodni i legginsów.

Co nam szkodzi?

W dzisiejszym poście nie będziemy jednak rozprawiać o genach, hormonach lub o tym, jak się ubierać. Zajmiemy się odżywianiem, bo w dużej mierze to właśnie od niego zależy kondycja i wygląd naszej skóry. Co nam dokładnie szkodzi i co powoduje cellulit? Wszystko co tłuste, słodkie, przetworzone, słone. Lista produktów szkodliwych jest dość długa. Znajdziemy na niej zarówno fast foody, które sprzyjają szybkiemu tyciu, a co za tym idzie, rozwojowi pomarańczowej skórki, kolorowe napoje, sztucznie dosładzane soki, produkty pszenne, słone przekąski, jak również ciasta, ciasteczka, batony, alkohol, napoje gazowane. Co ciekawe, nadmiar kawy też znajduje się na czarnej liście. Na tej samej liście znajdziemy również używki w postaci tytoniu.

Same produkty to jedno, sposób jedzenia to drugie. Nie wiem czy wiecie, ale naszej skórze nie służy jedzenie w pośpiechu, podjadanie i spożywanie posiłków przed snem. Naszej skórze nie służy też wypijanie zbyt małej ilości płynów, zwłaszcza niegazowanej wody mineralnej.

Co jeść?

orzechy

źródło: pinterest

Cóż… każda z nas ma na swoim koncie kilka grzeszków. Przy odrobinie silnej woli, jesteśmy w stanie je nadrobić. Cellulit i jego objawy złagodzimy wprowadzając rewolucje w codziennym żywieniu. Zacznijmy od kwasów omega 3, które powinny znaleźć się w naszej diecie, jeśli chcemy cieszyć się pięknymi nogami. Kwasy te zapobiegają procesom zapalnym, a co za tym idzie, likwidują obrzęki. Takie kwasy znajdziecie m.in. w oleju lnianym, orzechach włoskich, tłustych rybach, owocach awokado. Poza omega 3, bardzo pomocne mogą okazać się również ostre przyprawy, jak imbir, curry, chili czy kurkuma.

Chcąc pozbyć się cellulitu z ud należy sięgać po produkty lekkostrawne takie, jak ryby, chude mięso, brązowy ryż. Pieczywo pszenne należy zamienić na ciemne razowe. To samo tyczy się makaronów. Zamiast tradycyjnych, wybierajmy razowe. Codzienny jadłospis powinien obfitować w świeże (ewentualnie mrożone) warzywa. Genialną propozycją są warzywa zielone: szpinak, brokuły, fasolka szparagowa, brukselka. Bardzo zdrową propozycją jest papryka czerwona obfitująca w duże ilości witaminy C, która działa przeciwzapalnie.

Czego nie jeść?

Z codziennego menu należy wyrzucić tłuszcze zwierzęce i niezdrowe węglowodany, w szczególności przekąski takie jak słodycze, chipsy, paluszki, itp. Unikać należy także produktów wysoko przetworzonych, zwłaszcza tych w postaci instant. Tego typu produkty naszpikowane są konserwantami i sztucznymi barwnikami, które niepotrzebnie dostarczają mnóstwa złych kalorii.

Dietetycy zalecają również ograniczenie lub całkowitą rezygnację z soli. To ona odpowiedzialna jest za zatrzymywanie wody w organizmie i tworzenie się obrzęków oraz nierówności na skórze. Sól z powodzeniem zastąpicie przyprawami: bazylią, czosnkiem, ziołami prowansalskimi, oregano.

Jak sobie jeszcze pomóc?

woda z sokiem cytrynowym

źródło: pinterest

W walce z pomarańczową skórką bardzo ważne jest również to, co pijemy. Zamiast litrów kawy, należy wypijać zieloną herbatę i niegazowaną wodę mineralną. Ta pierwsza pomoże usunąć z organizmu szkodliwe toksyny. Przyczyni się także do usprawnienia trawienia. Druga z kolei (zwłaszcza z dodatkiem cytryny) pomoże w spalaniu tłuszczu.

I na koniec jeszcze jedno ważne przykazanie. W codziennej bieganinie nie zapomnijcie o tym, aby spożywać od 4 do 5 posiłków, najlepiej w regularnych odstępach czasu. Nie podjadajcie pomiędzy poszczególnymi posiłkami i nie najadajcie się na noc! Odrobina regularnego wysiłku fizycznego również się przyda 🙂 Biegajcie, spacerujcie, pływajcie! Wybierzcie taką aktywność, która będzie sprawiać wam przyjemność. Dzięki temu nie znudzicie się zbyt szybko i będziecie chętnie ruszać pupę sprzed telewizora.