Miało być tak pięknie. Słoneczny blond miał rozświetlać twarz i odejmować lat. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Zamiast looku gwiazdy Hollywood, włosy wypadają garściami, puszą się i wyglądają jak słoma. Która z nas nie borykała się z problemem spalonych włosów. Czasami nawet ulubiony fryzjer może zrobić nam krzywdę. Co robić w takiej sytuacji? Na pewno nie panikować, choć na pewno nie jest to takie proste. Można wytoczyć proces fryzjerowi, ale zanim się skończy możemy zostać bez włosów. Co zatem? Rozsądnie jest jak najszybciej zacząć akcję naprawczą. Regenerację możemy przeprowadzić z użyciem kupnych kosmetyków, ale o wiele lepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z darów matki natury. Bo po co obciążać włosy kolejną chemią, jeśli możemy dopieścić je w pełni naturalnymi kosmetykami.