Świat oszalał na punkcie fotografii. A może to moi znajomi i przyjaciele oszaleli na punkcie robienia zdjęć? Nieważne. Tak czy siak, fotografia jest obecnie szalenie modnym hobby. Nie ukrywam, że i ja złapałam bakcyla. Podobnie jak co druga osoba mijana na ulicy, chodzę z aparatem fotograficznym. Bo przecież nigdy nie wiadomo, kiedy ustrzeli się fotę życia. Pewnie jak większość, zaczynałam od robienia zdjęć aparatem w telefonie. Potem przyszedł czas na pierwszy poważniejszy aparat. Potem na kolejny i jeszcze kolejny. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczką całkiem zadowalającego sprzętu i zgłębiam tajniki dotyczące robienia dobrych zdjęć. Moim konikiem jest fotografia portretowa, bo nie ma nic piękniejszego na tym świecie od ludzi. Póki co fotografuję w plenerze.