Uwielbiam aromatyczną małą czarną. Im mocniejsza, tym lepiej. Gdybym tylko mogła, każdy dzień rozpoczynałabym od wizyty w maleńkiej włoskiej knajpce, gdzie serwowana jest najlepsza kawa na świecie. Niestety… we Włoszech nie mieszkam, więc muszę sobie radzić w inny sposób. Moim najnowszym odkryciem, a jednocześnie ukochanym dzieckiem jest ekspres ciśnieniowy DeLonghi.