Chyba nie ma osoby, która nie zdaje sobie sprawy z faktu szkodliwego działania słodyczy. Cukierki, czekolada, batoniki czy wypieki to źródło słodkiej i najczęściej uzależniającej przyjemności, której trudno się oprzeć. O ile sporadycznie zjedzony kawałek ciasta, dwa cukierki czy kostka czekolady nie zrobi w naszym organizmie spustoszenia, problem pojawia się, jeśli od słodyczy nie możemy się odciąć. Czy faktycznie można być uzależnionym od cukru?

Jak z tym walczyć?

Wśród wrogów dbałości o sylwetkę chyba jednym z najtrudniejszych nałogów jest właśnie ochota na słodkie. Im bardziej restrykcyjne metody wybieramy, tym z większym rozpędem powracamy do starych nawyków. Mimo, że uzależnienie kojarzy nam się z alkoholem czy tytoniem, cukier nie wydaje się być mniej inwazyjny. Badania pokazują, bowiem, że pobudzenie ośrodków w mózgu jest tak samo silne jak w przypadku narkotyków.

kaboompics-com_coffee-time

Po pierwsze – zadbaj o nastawienie. Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy z siłą, jaką jest nasza wola. To, co myślimy jest odzwierciedleniem naszego zachowania i ma ogromny wpływ na większość naszych życiowych sytuacji. Jeśli z góry będziemy nastawieni na porażkę, bardzo trudno będzie nam osiągnąć sukces, poprzez ciągłe samo-blokowanie. Wrzućmy na luz wiedząc, że na pewno nam się uda. Obok dobrego nastawienia, świadomie zwróćmy uwagę, jaki wpływ ma na nas spożywanie słodyczy. Nadmiar kalorii, szkodliwe tłuszcze trans, znikoma wartość odżywcza tylko dla chwili przyjemności.

Czy jest to naprawdę warte?

Ludzie, którzy skarżą się na nadmierne podjadanie słodyczy zjadają je, ponieważ…są pod ręką. Ich motywacją nie jest ochota na słodycze, ale brak chęci zrobienia normalnego obiadu, czy kolacji. Słodycze są szybkim i niestety dużo gorszym sposobem na zaspokojenie głodu. Jeśli nie chcemy podjadać słodyczy, po prostu ich nie kupujmy. Brak zapasów w kuchennych szafkach będzie jedną z najskuteczniejszych metod do walki z „nałogiem”.

Owszem, podczas takiego słodyczowego detoksu możemy mieć chwilę słabości. To normalne, w przypadku, kiedy znacznie ograniczyliśmy ich ilość. Aby łatwiej było nam przejść przez ten okres warto wprowadzić zdrowsze zamienniki. Dzięki temu nie będziemy narażeni na tak intensywny syndrom odstawienia. Nasz wybór może paść na koktajle owocowe, własnoręcznie przygotowane musli czy suszone owoce. Oprócz subtelnego smaku dostarczymy również cennych witamin, minerałów a przede wszystkim błonnika.