Umówmy się – tłuszcz na brzuchu nie prezentuje się dobrze. Wystający brzuszek nie prezentuje się atrakcyjnie ani w bikini, ani w letnich sukienkach, ani też w ulubionych jeansach. Niestety… bardzo często poprzez złe nawyki same jesteśmy sobie winne. Co ciekawe, bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo szkodzimy własnej sylwetce zbyt mało śpiąc czy spożywając zbyt małe ilości protein. Dobra wiadomość jest taka, że jeśli zerwiecie z nawykami, o których będzie mowa poniżej, tłuszcz na brzuchu stanie się tylko przykrym wspomnieniem, a Wasz brzuch znów zacznie wyglądać pięknie. Stanie się płaski i… godny pozazdroszczenia 🙂 A teraz do rzeczy – co wpływa na odkładanie się tłuszczu na brzuchu?

Po pierwsze – zbyt mała ilość białka w diecie

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Dietetycy są zgodni co do jednego, że najlepszym sprzymierzeńcem w gubieniu zbędnych kilogramów, zwłaszcza z okolic brzucha jest spożywanie dużej ilości białka. Proteiny pomagają kontrolować apetyt, przez co hamują wilcze napady głodu. Doskonale podkreślają też metabolizm, który pomaga w gubieniu tłuszczyku. Poza tym białko sprawia, że przez dłuższy czas czujemy się najedzone i nie mamy ochoty podjadać między posiłkami. Białko (chude mięso, ryby, jaja) dobrze jest spożywać na kolację lub w ilościach około 25 gramów w każdym posiłku.

Po drugie – zbyt duże porcje

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Nie jest tajemnicą, że chcąc zachować smukłą sylwetkę, należy jeść mniej a częściej. Jedzenie 3 posiłków w dużych porcjach rujnuje naszą sylwetkę i wpływa na otyłość brzuszną. Małe porcje zjadane częściej (5 razy dziennie) podkręcą metabolizm i spowodują chudnięcie. Poza tym jedząc częściej a mniej nie zapracujemy sobie na wystający brzuszek. Komponując menu należy zadbać o to, aby obok białka i złożonych węglowodanów, znalazły się w nim dobre tłuszcze, które to pomagają wyszczuplić talię. Zdrowe tłuszcze znajdziecie m.in. w oliwie z oliwek i awokado.

Po trzecie – spożywanie napojów gazowanych

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Z pewnością nie raz słyszałyście, że napoje gazowane powodują nieestetyczne wzdęcia i szybsze przybieranie na wadze. I faktycznie – jest to prawda. Osoby, które każdego dnia sięgają po puszkę napoju gazowanego tyją 5 razy szybciej, niż osoby, które tego typu napojów unikają. Uwaga! Napoje tzw. dietetyczne również tuczą i powodują odkładanie się tłuszczu na brzuchu. Dlaczego? Bo zawierają mnóstwo sztucznych substancji słodzących, które wzmagają apetyt i chęć na słodkie. Zamiast więc po słodki napój, sięgajcie po wodę mineralną. Jeśli nie lubicie jej smaku, możecie do niej dodać plasterek cytryny.

Po czwarte – wieczorne podjadanie

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Większość z nas w ciągu dnia nie ma czasu na solidne posiłki, dlatego też urządza sobie prawdziwe uczty późnym wieczorem. To zguba dla naszej sylwetki. Wieczorem nasz organizm działa wolniej, niż w ciągu dnia, a co za tym idzie – spala mniej kalorii. Jeśli nie chcecie mieć tłuszczyku w okolicach brzucha i na innych partiach ciała, ostatni posiłek jedzcie 2-3 godziny przed pójściem spać. Zadbajcie też o to, aby ten ostatni posiłek nie był zbyt ciężki. Pamiętajcie również, aby na kolację nie zajadać się owocami. Zamiast nich lepiej zjeść porcję białka z warzywami.

Po piąte – deficyt snu

źródło: pinterest

źródło: pinterest

Wiedziałyście, że niedobór snu zwiększa w organizmie poziom hormonu stresu (kortyzolu), który to z kolei zwiększa ochotę na cukier? Przeprowadzone badania wykazały, że osoby, które spały za mało, w ciągu dnia były bardziej podatne na słodkie i niezdrowe przekąski. Jeśli nie chcecie mieć tłuszczyku na brzuchu, zadbajcie o solidną dawkę snu (8-9 godzin).